Może to dzisiejszy dzień(2 listopada) sprawił, że właśnie to słowo
zaprzątnęło moje myśli. Pamięć. Może być dobra, może być zła. Jaka jest zależy
chyba od ludzi, których spotkamy na naszej życiowej drodze. Bo to właśnie zwykle
ludzi zapamiętujemy i od ludzi zależy najbardziej jaka ona będzie. Wiele w
naszej pamięci zależy do osób, których już nie ma między nami a którzy tak bardzo wpłynęli na nasze życie, na
to kim i jacy dziś jesteśmy.
PAMIĘĆ dobra. Jest wtedy gdy nasze zdarzenia i napotkani ludzie kojarzą
się nam (zapamiętaliśmy) z dobrymi chwilami. Czasem dobrymi latami w dorosłości,
dzieciństwem, beztroską. Czasem przedmiotami, osiągnięciami, zwycięstwami.
Chętnie sięgamy pamięcią do takich zdarzeń, ludzi czy czasu. Nieraz gorszy czas
lub zdarzenia zamazują tę dobrą pamięć, czasem wręcz irytują. Dobrych ludzi,
zdarzeń i rzeczy mogło być tak wiele w życiu każdego z nas, że nie podejmuję
się nawet ich określać czy układać. Oby tej dobrej pamięci było w nas jak
najwięcej.
PAMIĘĆ zła. Można by napisać, że
jest wtedy gdy nie występuje nic opisanego w akapicie powyżej i postawić
kropkę. I właściwie tak jest. Bywa czasem jednak i tak, że ta dobra pamięć
zamienia się złą bo dowiemy się prawdy o ludziach czy przemyślimy zdarzenia
albo miniony czas w naszym życiu. Jednak dla własnego dobra warto więcej czasu
poświęcać tej dobrej pamięci i pozytywnym wspomnieniom. Oby tej złej było w
nas jak najmniej.
PAMIĘĆ dobra czy zła, chciałoby się aby była prawdziwa i rzetelna a nie
wyimaginowana lub wymuszona. Czy napotkanych ludzi, zdarzenia czy czas zawsze
właściwie układamy w naszej pamięci? Czy może więcej nie wiedzieliśmy i dalej
nie wiemy i dlatego mamy z tym kłopot… Bo przecież to w ludziach napotykanych
leżą największe pokłady dobra a źli bywają bo może sami mają w sobie przewagę tej złej
pamięci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz