Bioterapia rozpoczęta
A już trochę wątpiłem… i teraz łyso mi! Blisko rok na to czekałem i
zaczęło się. Właśnie rozpocząłem terapię biologicznym specyfikiem, który ma
spowolnić(a może i zatrzymać?) postęp mojego rzs-u. Zaprosili mnie do szpitala
już dwa tygodnie temu ale parę dni przed umówionym terminem złapałem jakąś
infekcję gardła i mimo starań wyleczenia domowymi sposobami nie udało się uniknąć
antybiotyku. Byłem więc w tym tygodniu w szpitalu i po kilku standardowych badaniach
otrzymałem pierwszą dawkę dedykowanego dla mnie leku. Poprawa powinna nastąpić
po około trzech miesiącach wiec spokojnie czekam… Z zaleceń lekarskich
najbardziej niefajne jest to, że będę musiał unikać jakichś infekcji i
przeziębień bo wtedy muszę przerywać terapię. A tu sezon grypowy właśnie się
zaczyna i będę chyba musiał stronić od ludzi a zwłaszcza ich skupisk i innych
gromad. Trochę mnie to martwi bo i moje kontakty z wnuczkami będą ograniczone(covid, cokolwiek by o nim nie myśleć nauczył nas jednak żeby chronić innych przed
przenoszeniem wirusów i infekcji).
To nie dlatego tak piszę, że wreszcie się tej terapii doczekałem ale dlatego, że opieka i podejście do pacjentów w tym szpitalu jest bardzo dobra i jest
zaprzeczeniem obiegowej opinii na temat państwowej służby zdrowia. Nie
spotkałem się tam nigdy z jakąkolwiek niemiłą sytuacją ani zniecierpliwieniem
ze strony lekarzy ani nikogo z personelu medycznego. Może taka procedura i tyle. Także jestem teraz dobrej myśli.
Chłodne noce i coraz krótsze dni przypominają o zbliżającej się jesieni.
W mieszkaniach jeszcze nie grzeją kaloryfery więc dodatkowy koc jest niezbędny
by w miarę komfortowo się wyspać. Ale rekompensujemy to sobie mnogością i
łatwym dostępem do sezonowych warzyw i owoców. Najadamy się nimi pod każdą możliwą
postacią i liczymy, że ilość przyjętych w taki sposób witamin i minerałów
uodporni nas przed zimą i przeżyjemy ją w zdrowiu.
Dużo jakoś o tym zdrowiu wyszło ale dla każdego z nas jest ono przecież najważniejsze! A może to cecha emeryta że tak często o tym?
Ale następne wpisy postaram się już na inne tematy…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz