Witam!

To jest o moich osobistych rozważaniach, obserwacjach, doświadczeniach, myślach: o sprawach bieżących i bardziej uniwersalnych, ponadczasowych. Z niewielką ilością zdjęć i obrazów, raczej słowa. To co tu napiszę będzie pewnie jakąś wypadkową doznań mego dotychczasowego życia.

sobota, 23 grudnia 2017

Babcia z dziadkiem i stary piernik(przepis)



   Czasu jest ostatnio bardzo mało by zasiąść do komputera. W pracy na zakończenie roku roboty nie do przerobienia. Zdarzało się i po 13 godzin pracować by wszystko ogarnąć i przygotować pole innym współpracownikom pod nadchodzące w nowym roku zmiany. A tu w naszym życiu pojawiło się nowe życie – mała dziewczynka, w której z miejsca się zakochaliśmy. Ładniutka, zdrowiutka, nasza
ZOSIA.
Dziadkami zostaliśmy w Barbórkę i od tamtej chwili otrzymaliśmy jakiś niewidzialny zastrzyk energii. Myślałem, że narodziny wnuczki przyjmę ze stoickim spokojem ale teraz widzę, że to pozytywne wariactwo mnie też nie omija: dzień bez nowej fotki lub informacji o małej jest stracony. Na te święta otrzymaliśmy najpiękniejszy prezent świata.
   Ale skoro już o świętach to piernik upiekliśmy, jak co roku. Parę dni wcześniej, bo co, jak co ale stary piernik najlepszy jest i basta. Przepis pewnie już pięćdziesięcioletni albo starszy, z karteczki wyciętej z jakiejś kobiecej gazety z przed lat i bardzo już „używany”. Postanowiłem go utrwalić na zdjęciu, bo pożółkła karteczka na pół już przedarta, mocno sfatygowana swoje przeszła i już ledwo dycha. Z resztą sami zobaczcie:

A udał się on nam w tym roku wyjątkowo, choć powstawał w jak zwykle niezłym zamieszaniu(dosłownie i w przenośni). Jakby ktoś chciał jeszcze skorzystać to dodam(dochodziliśmy do tego latami prób i błędów), że piecze się tak: do piekarnika nagrzanego do 50 stopni wstawiamy i podnosimy na 150 stopni na 30 minut. Potem 175 stopni na 40 minut i MUSI SIĘ UDAĆ!! Oczywiście patyczkiem sprawdzamy(suchy być musi). Najlepszy jest jak się kończy.
Przepis na makowiec gratis....
Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt!

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy przepis na pieczenie piernika. Zapisałam i w przyszłym roku upiekę ciasto systematycznie podnosząc temperaturę:)
    Wnuczce Waszej, życzę dobrego życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Kiedy przeżyło się już raczej większość własnego życia to człowiek z troską myśli o takim maleństwie.
      A piernik już kończymy - no może zostawimy po kawałku na Nowy Rok.

      Usuń