Witam!

To jest o moich osobistych rozważaniach, obserwacjach, doświadczeniach, myślach: o sprawach bieżących i bardziej uniwersalnych, ponadczasowych. Z niewielką ilością zdjęć i obrazów, raczej słowa. To co tu napiszę będzie pewnie jakąś wypadkową doznań mego dotychczasowego życia.

wtorek, 22 listopada 2016

Zapowiedzi



   Zapowiedzi rządu na temat utworzenia rezerwy demograficznej z reszty środków z OFE, których poprzednikom już nie wypadało zagarnąć, nie wprawiły mnie w dobry nastrój. Zabiorą resztę z drugiego filara. Szkoda, bo trochę sobie obiecywałem z tej części składki na przyszłość. Nie dość, że będzie się kiedyś starym to jeszcze dziadem kompletnym. Nie liczyłem nigdy, od początku naszej emerytalnej z 1999 roku „pieriestojki”, na starość w egzotycznych kurortach, ale chociaż na dach nad głową i jakąś strawę.
   Drugą z przepowiedni jest ta zasłyszana z ust ministra, o arystokratycznie brzmiącym nazwisku, od zdrowia(!?). Zreformują nam system tak, że wszyscy umrzemy zapewne znacznie przed czasem w kolejce do specjalisty nie doczekawszy wizyty.
   Doszedłem do wniosku, że jedyną szansą dla ludzi mojego pokolenia i o podobnym statusie materialnym(bogacze umrą prawdopodobnie nieco później i bardziej komfortowo) jest dbanie o samych siebie. I to takie kompletne, rozważne i przemyślane. Począwszy od tego, co kupujemy, zjadamy i pijemy. Niesłychanie ważnym wydaje się też być dbanie o własną sprawność fizyczną i umysłową. Dobra i umiarkowana dieta plus ruch na ile to możliwe i szanse na przetrwanie rosną zdecydowanie.
PS: Od miesiąca dojeżdżam do pracy autobusem miejskim. Może nie wychodzi taniej(na razie nie mam jeszcze biletu miesięcznego), ale trzeba dojść kawałek pieszo. W trzecim wariancie ( tak, tak mam aż trzy możliwe) podróży trzeba dojść aż dwa przystanki.
BEZCENNE!
Może w tym nadzieja?

2 komentarze:

  1. Wiesz, ostatnio miałam identyczne przemyślenia-tylko w nas samych siła, i jedną z rozsądniejszych inwestycji w dzisiejszych czasach jest inwestycja w zdrowie od podstaw, a więc odżywianie, ruch, relaks i tym podobne. Poświęcenie trochę czasu na "odżywianie" organizmu a nie tylko karmienie przetworzoną karmą, poznanie leczniczych właściwości tego, co dała natura..

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektórzy twierdzą, że autobus jest wylęgarnią wszelkich zaraz ale ja cały czas dojeżdżam mpk i nic nie łapię.
    parę lat temu dla jeździliśmy zimą 2x w tygodniu na pływalnię, polecam!

    OdpowiedzUsuń