(w skrócie HH, ale nie mogą to być dla nikogo happy hours, bo trwają już za długo)
Polski, niezależny, wybrany demokratyczną większością parlament uchwalił
ustawę o IPN.
Jakkolwiek by ona nie brzmiała,
jakkolwiek by była niedoskonała i komukolwiek by się nie podobała w kraju czy
za granicą, jest obowiązującym aktem prawnym polskiego państwa. Nie dyskutuję i
nie komentuję. W demokracji już tak jest, że zmiany będą możliwe po wyborach,
ale na razie nie. Demokracja taka właśnie jest i nazywa się: większość – choćby
miało czasem irytować lub boleć.
Polski himalaista, za prywatne pieniądze, postanowił coś udowodnić sobie
i światu. Zginął. Przeliczył się czy zabił się jak ćma lecąca do światła?
Pewnie się nie dowiemy. Wydane zostały jednak państwowe pieniądze na akcję
ratunkową. Również z moich podatków. Nie potrzebuję do szczęścia niczyjej
brawury i głupoty. Dlatego sprzeciwiam się takim wydatkom. Jeśli ktoś chce się
zabić, niech robi to, ale za własne środki. Od początku do końca. Z resztą
włażenie na najwyższe góry świata zupełnie mi nie imponuje. No chyba, że ktoś
wejdzie na Mount Everest zimą w samych gaciach i na rękach(albo może nie, bo jeszcze zainspiruję
jakiegoś idiotę…).
Media wszelkiej maści mają kolejną pożywkę do nieograniczonego słowotoku.
Mnie już wystarczy.
Za państwowe pieniądze, czyli też Pana pieniądze, są ratowani/leczeni palacze, alkoholicy, pijani kierowcy i ich ofiary i tak dalej...państwowe pieniądze są wydawane na przeróżne głupoty, ale ratowanie ludzkiego życia bym do takich nie zaliczyła.
OdpowiedzUsuń" Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy"
Palacze, alkoholicy czy pijani kierowcy i ich ofiary są leczeni z funduszy celowych lub składek ubezpieczeniowych. To uzgodnione i unormowane prawnie. Natomiast prywatna nadmierna brawura i głupota nie mieszczą się w tych ramach. Jeśli ktoś nie szanuje własnego życia to nie szanuje również własnych rodziców, którzy mu je dali a także ich trudów włożonych w wychowanie.
OdpowiedzUsuńStąd mój sprzeciw.
" Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy" - też mam marzenia ale nie wszystkie mogę spełnić choć przykro. Może dlatego, że ta sama ziemia przyciąga mnie z większą siłą?