Witam!

To jest o moich osobistych rozważaniach, obserwacjach, doświadczeniach, myślach: o sprawach bieżących i bardziej uniwersalnych, ponadczasowych. Z niewielką ilością zdjęć i obrazów, raczej słowa. To co tu napiszę będzie pewnie jakąś wypadkową doznań mego dotychczasowego życia.

czwartek, 30 kwietnia 2015

O mój rozmarynie...

.. jak się rozwija?
Proszę!
Jasnoniebieski kwiatuszek o kształcie bratka.
   Zaskoczył mnie dziś rano. Chyba z wdzięczności za to, że kilka tygodni wcześniej, po wegetacji przez całą zimę, w plastikowym, ciasnym, supermarketowym pojemniczku przesadziłem nieboraka do większej, wypełnionej żyznym podłożem doniczki. Nie dość, że obskubywany jako przyprawa kuchenna przez parę miesięcy dawał man aromatyczne listki, to teraz zakwitł.
Cały poranek latała mi po głowie ta znana pieśń.

2 komentarze:

  1. u mnie w domu rozmaryn sie niszczy bardzo szybko. Mam za to w ogródku...

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie wszystkie zioła padają:((((..śliczny ma kwiatek , aż się wierzyć nie chce , że zakwitł.., pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń