Witam!

To jest o moich osobistych rozważaniach, obserwacjach, doświadczeniach, myślach: o sprawach bieżących i bardziej uniwersalnych, ponadczasowych. Z niewielką ilością zdjęć i obrazów, raczej słowa. To co tu napiszę będzie pewnie jakąś wypadkową doznań mego dotychczasowego życia.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

„Sweet focia” i niebezpieczny przestępca



   Ze względu na zmianowy charakter mojej pracy i wykonywane czynności pielęgnacyjne zerkałem od czasu do czasu dziś rano na telewizor w pokoju mamy. I znów wlazły mi przed oczy dwa tematy z porannego kawowo-herbacianego show.
   „Sweet focia” czyli robione niby to przypadkiem samemu sobie lub przez znajomych fotki, które później wklejane są w fejsbukowe galerie lub w temu podobne miejsca. Państwo prowadzący program ze sporym zainteresowaniem i uszczęśliwieni w obecności zaproszonych gości, którzy wystąpili w niecodziennych ciuszkach i fryzurach(pewnie to byli jacyś celebryci), zachwycali się i ekscytowali jakie to fajne zajęcie i ileż to frajdy przynosi robiącemu oraz oglądającym. Podczas, gdy miażdżąca większość społeczeństwa już w połowie miesiąca intensywnie myśli jak dotrwać do następnej wypłaty. Dawno już takich bzdur nie oglądałem w TV. Dobił mnie dodatkowo fakt, że jednym z prowadzących był dziennikarz, którego bardzo szanowałem za świetne programy społeczne, jakich zrobił w swej karierze wiele. Być może nie miał wyboru i musiał poprowadzić taki temat, bo mu kazali zwierzchnicy, ale są gdzieś przecież granice rozrywki zakrawającej na głupotę. Szkoda, że już teraz będę patrzył na pana a innej pozycji.
   Za kilkadziesiąt minut inny, znacznie cięższy gatunkowo, temat w tym samym programie: sprawa wyjścia na wolność seryjnego mordercy, pedofila z Piotrkowa Trybunalskiego. Poważni, specjaliści(psycholog i dziennikarz śledczy) zaproszeni jako goście i dwie młode dziewczyny, które wystąpiły z inicjatywą pozostawienia wymienionego wyżej w więzieniu do końca życia. Prawo, jakie mamy każdy widzi. Pani psycholog, która zajmowała się resocjalizacją wyżej opisanego przestępcy wydała opinię, że człowiek ów nie rokuje w żadnym razie na poprawę i zamiast tego wręcz zapowiada, że zamierza po wyjściu więzienia robić to samo. Trudna sprawa niezależnie od tego czy psychozę strachu napędzają media czy nie, mieszkańcy a właściwie my wszyscy mamy prawo do obaw. Tymczasem nasi władcy, zamiast łapać się za łby z uzurpatorami przez kolejne kadencje, powinni jednak szybciej i bardziej elastycznie dostosowywać prawo do zmieniającej się sytuacji i rozwoju nowych rodzajów przestępstw, zwłaszcza tych najcięższych, nieodwracalnych, gdzie zadośćuczynienie jest niemożliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz